Oficerom postawiono kilka zarzutów, m.in. uszkodzenie ciała policjantów i strażników, naruszenie nietykalności funkcjonariuszy na służbie oraz ich znieważenie, a także siłowe zapobieżenie interwencji.
Wojskowi nie przyznają się do winy.
W połowie września, podczas zakrapianej imprezy w jednym z hoteli przy kanale Łuczańskim w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie), doszło do bójki pomiędzy wysokimi rangą żołnierzami a interweniującymi funkcjonariuszami policji. Policję wezwała recepcjonistka, ponieważ obsługa hotelu nie potrafiła poradzić sobie z pijanymi wojskowymi.
Policjanci zostali brutalnie pobici, wśród obrażeń wymienia się: uszkodzoną śledzionę, złamaną rękę, połamane żebra. Zatrzymano trzech wysokich rangą żołnierzy Wojska Polskiego, podpułkownika, pułkownika i majora, w wieku od 39 do 41 lat. W czasie zatrzymania mieli oni od 1,2 do 2 promili alkoholu. Należeli do 15. Brygady Zmechanizowanej w Giżycku.
Czytaj też:
Wysocy rangą wojskowi skatowali policjantówCzytaj też:
Oficerowie pobili policjantów. Wciąż pracują w wojsku