– Ja, stuletni żołnierz Rzeczypospolitej Polskiej pamiętam, jak powstała nasza ojczyzna w 18 roku. Szczęście całe życie mnie nie opuszczało. Największym dowodem jest to, że dziś jestem tu z wami – podkreślał.
– Drodzy moi wybaczcie moje słowa, może chaotyczne, ale serce moje jest przepełnione radością, radością wielką, że jestem tu wśród was, tu w tym wspaniałym muzeum, nigdy nie przypuszczaliśmy, że dożyjemy tak wspaniałego pomnika – mówił prezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich
Gen. Ścibor-Rylski nawiązał do zasług śp. Lecha Kaczyńskiego w zakresie upamiętniania uczestników powstania warszawskiego. – Czuł najlepiej, że muzeum musi być wspaniałe. On najlepiej czuł, co powstańcy przeżywali. Ojciec jego odznaczony też krzyżem Virtuti Militari, walczący na Mokotowie, wychowywał swoich synów w imię tradycji najwyższych, największych doświadczeń, jakie właśnie Polacy przeżyli w tym najcięższym okresie naszej ukochanej ojczyzny – powiedział.
Czytaj też:
Prezydent odznaczył powstańców. "Jesteście bohaterami mojego życia, bohaterami Rzeczpospolitej"