W czwartek rano pojawiły się informacje, że wykład prof. Ryszarda Legutki w USA na temat totalitaryzmu został odwołany. Wystąpienie polskiego uczonego miało odbyć się w Middlebury College w stanie Vermont. Część studentów i nauczycieli akademickich placówki wszczęło protest przeciwko prof. Legutce z uwagi na jego rzekome "rasistowskie i ksenofobiczne" poglądy i sceptycyzm wobec przywilejów środowisk LGBT.
Do sprawy w skandaliczny sposób odniósł się poseł Platformy Obywatelskiej, Andrzej Halicki. "Odwołano w USA wykład europosła Legutki (PiS) z powodu szerzenia rasizmu i ksenofobii. Zdumiony. Myślał, że leci na zlot Ku Klux Klanu?..." – napisał na Twitterze polityk.
twitterCzytaj też:
Odwołano wykład prof. Legutko w USA. Studenci zarzucali mu "rasizm i ksenofobię"
Czytaj też:
Spięcie Mazurek z Pawłowicz. "Proszę, by lewackich skarg nie komentowała przeciw koleżance"