Manfred Weber: Jeśli zostanę szefem Komisji Europejskiej, zablokuję Nord Stream 2

Manfred Weber: Jeśli zostanę szefem Komisji Europejskiej, zablokuję Nord Stream 2

Dodano: 
Manfred Weber – przewodniczący grupy EPL w Parlamencie Europejskim
Manfred Weber – przewodniczący grupy EPL w Parlamencie Europejskim Źródło: PAP/EPA / fot. STEPHANIE LECOCQ
– Chcę Europy bez podziałów na Wschód i Zachód. Europa potrzebuje większej niezależności od gazu z Rosji – mówi Manfred Weber, kandydat Europejskiej Partii Ludowej na szefa Komisji Europejskiej w wywiadzie dla "Polska Times".

– Jestem przeciwny temu projektowi – stwierdził Manfred Weber pytany o inwestycję Nord Stream 2. – On nie jest w interesie Unii Europejskiej, ponieważ zwiększy jej zależność od rosyjskich surowców. A my potrzebujemy większej niezależności od rosyjskiego gazu. Jako szef Komisji Europejskiej użyję wszelkich przepisów, aby zablokować Nord Stream 2 – zapewnił kandydat Europejskiej Partii Ludowej na lidera KE. Podkreślił, że jest kandydatem tej formacji, a nie Niemiec. – Europa to 28 krajów. Myśląc o Europie, musimy myśleć o niezależności od rosyjskiego gazu. Mamy trudne dyskusje na ten temat z politykami francuskimi, z niemieckimi i innymi europejskimi liderami – wyjaśnił Weber.

Polityk zaznaczył też w wywiadzie, że cieszy go powstanie Koalicji Europejskiej w Polsce. – Widzę wielu proeuropejskich polityków z Platformy Obywatelskiej i PSL. Pytanie, czy Polska wciąż jest forpocztą integracji europejskiej? Czy Polska będzie w pierwszym rzędzie, czy jej pozycję zdominują wątpliwości w kwestii praworządności jak w ciągu ostatnich lat. To ludzie muszą zdecydować i dlatego wybory europejskie są tak ważne. W ostatnich wyborach europejskich była bardzo mała frekwencja – ocenił Weber. Dodał też, że majowe wybory do PE to decyzja między lewicą i socjalistami, Europą ekstremistów i populistów, a centrum chrześcijańsko-demokratycznym. – To ono gwarantuje stabilność – powiedział kandydat EPL.

Weber przyznał też, że nie widzi pola do rozmów z Prawem i Sprawiedliwością. – Chcę silniejszej Europy. Mogę rozmawiać z politykami, którzy wierzą w taką Europę. W PE jest silny obóz proeuropejskich partii, jest EPL, mamy socjalistów, zielonych, liberałów, którzy chcą takiego europejskiego projektu. To moja baza. Ja patrzę bardziej na europejskie centrum. PiS nie jest jego częścią, bo nie wzmacnia Brukseli, ale atakuje ją – tłumaczył. Dodał, że nawet jeśli PiS znów wygra wybory krajowe w Polsce, nie zmieni stosunku do tej partii.

Czytaj też:
Miliony złotych na eurokampanię w Polsce. Partie nie będą oszczędzać

Źródło: Polska Times
Czytaj także