"Dziękujemy Konferencji Biskupiej za ich jasną, jednoznaczną oraz błyskawiczną odpowiedź na antysemickie pobicie oraz spalenie podobizny Żyda w miejscowości Pruchnik. Będziemy nadal ściśle współpracować z naszymi braćmi z Konferencji Biskupów w walce z nienawiścią, czy to na Sri Lance, czy w naszej ukochanej Polsce" – napisał naczelny Rabin Polski w liście opublikowanym przez biuro prasowe KEP.
Michael Schudrich odpowiedział w ten sposób na komunikat wydany wcześniej przez bp. Rafała Markowskiego, przewodniczącego Rady ds. Dialogu Religijnego i jednocześnie szefa Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski.
"W kontekście wydarzeń, które miały miejsce w Pruchniku 19 kwietnia, Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka. Kościół katolicki nigdy nie będzie tolerował objawów pogardy do członków jakiegokolwiek narodu, w tym do narodu żydowskiego" – brzmiało oświadczenie podpisane przez bp. Markowskiego.
Przypomnijmy, że w Wielki Piątek w Pruchniku na południu Polski odbył się "sąd nad Judaszem". Kukłę z pejsami, jarmułką i długim nosem włóczono po ulicach, bito kijami, a na końcu obcięto głowę, spalono i wrzucono do rzeki. W wydarzeniu uczestniczyły dzieci.
Rytuał, który wywołał sporo kontrowersji, jest w podobnym tonie praktykowany w Czechach. U naszych południowo-zachodnich sąsiadów zwyczaj ten wpisano na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Czytaj też:
Tradycja z kukłą Judasza. Tak robią to w Czechach