Strajk nauczycieli zawieszony. Broniarz: Wchodzimy w nowy etap

Strajk nauczycieli zawieszony. Broniarz: Wchodzimy w nowy etap

Dodano: 
Sławomir Broniarz ogłasza zawieszenie strajku
Sławomir Broniarz ogłasza zawieszenie strajku Źródło: PAP / Rafał Guz
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował o zawieszeniu ogólnopolskiego strajku. – Zawieszamy, ale nie kończymy. Od dzisiaj wchodzimy w nowy etap, który będzie trudniejszy, ale który pokaże nowe oblicze protestu. Jesteśmy w połowie drogi, ale mogę oświadczyć, że nie podpiszemy porozumienia, które rząd zawarł z "Solidarnością" – powiedział.

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Sławomir Broniarz ogłosił, że w sobotę zostanie zawieszony pierwszy etap strajku. – Prawda jest taka, że strajk mógłby trwać, bo nauczyciele są do tego gotowi, mógłby trwać w czasie matur i nie zdołalibyście państwo rozwiązać tego problemu. Musieliśmy wziąć odpowiedzialność za uczniów. W porozumieniu z uczniami, rodzicami podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by stworzyć odpowiednie warunki – mówił prezes ZNP.

"Nie damy się podzielić"

Sławomir Broniarz postawił również premierowi Morawieckiemu ultimatum. – Czekamy na konkretne rozwiązania. My swoje przedstawiamy jako rozwiązanie całościowe. Stoję tu dziś nie ja, jeden związkowiec. Nie jeden związek zawodowy. Ale miliony ludzi. Rodzice, uczniowie i nauczyciele. I nie poddamy się. To nie jest żaden partyjny konflikt, jakich rozgrywacie dziesiątki. To nie jest konflikt PiS czy PO, Jarosława Kaczyńskiego czy Grzegorza Schetyny. Nie zakopiecie go w partyjnych przepychankach i medialnej rozgrywce. To sprawa milionów Polaków. Nie damy się podzielić powiedział.

Prezes ZNP nawiązał też do lat 80. – Wtedy też zaczynało się od pojedynczych akcji. Każdy taki zryw, jak wielki strajk nauczycieli, daje ludziom siłę. Tworzy się kula śniegowa, której nie będzie pan w stanie powstrzymać propagandą. Bo ludzie wiedzą, że jest źle i czują okazywaną im pogardę. Czujemy to my, czują to lekarze, czują to opiekunowie niepełnosprawnych, przedsiębiorcy. Czują to wychodzące na ulice protestować kobiety. Ale też, musi pan wiedzieć, my czujemy się coraz bardziej razem. Odebrałem przez te dni dziesiątki telefonów od ludzi, których podziwiałem za walkę i przeciwstawianie się niesprawiedliwości. Lekarzy, prawników, artystów, legend strajków z lat ’80-tych, ale też po prostu: rodziców – mówił.

"Szkoła na szóstkę"

Broniarz przedstawił także założenia programu "Szkoła na szóstkę”. Jest to: wzrost nakładów na edukację do 5 proc. PKB, odchudzenie podstaw programowych (w tym lekki tornister), kształcenie umiejętności zamiast nauki pamięciowej, zmniejszenie biurokracji w szkołach, zwiększenie autonomii szkół i nauczycieli, wzrost wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty.

II etap protestu

Prezes ZNP poinformował też, że rozpoczęły się prace w ramach drugiego etapu protestu. Broniarz zapowiedział zorganizowanie w czerwcu "prawdziwego okrągłego stołu edukacji". – Rozpoczynamy budowę szerokiej koalicji na rzecz stworzenia tzw. pakietu wrześniowego - mamy kalendarz spotkań ze środowiskami, którzy identyfikują się z mocnym system edukacji w naszym kraju. Zaczynamy promocję programu „Szkoła na szóstkę”, która będzie elementem szerszego pakietu wrześniowego wypracowanego z naszymi partnerami – powiedział.

Czytaj też:
Warzecha o strajku nauczycieli: Nie chodzi o pieniądze, ale o to, by dokopać władzy

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także