O godz. 12.00 na PGE Stadionie Narodowym rozpoczęły się obrady okrągłego stołu ws. oświaty. Wzięło w nim udział 80 osób. Prace w podstolikach odbędą się 30 kwietnia, a dalsze w kolejnych tygodniach. Do udziału w okrągłym stole edukacyjnym premier Mateusz Morawiecki zaprosił m.in. rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego. Udziału w okrągłym stole nie wzięły m.in. opozycja i Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił na wstępie, że zawieszenie strajku przez ZNP nie zawiesza starań rządu o lepszą szkołę i lepsze perspektywy dla uczniów i dla nauczycieli. – Rozmowa o polskiej szkole to jedna z najważniejszych rozmów, jakie musimy ze sobą, my Polacy, przeprowadzić (...) Wspólna dla nas jest troska o to, by edukacja w Polsce spełniała najwyższe światowe standardy. To powinien być cel nas wszystkich, uczniów, rodziców, nauczycieli, całego państwa – stwierdził.
"System edukacji jest podstawą gospodarki opartej na wiedzy"
Szef rządu wyjaśnił też, że rozmowa w formacie wyłącznie Rady Dialogu Społecznego byłaby niepełna. – Taka formuła, w której dzisiaj jesteśmy, z udziałem rodziców, pedagogów, nauczycieli, ale również samorządowców wydaje mi się dobrze odpowiada na kompleksowość i tego problemu, którym się zajmujemy – tłumaczył.
Podczas swojego wystąpienia Mateusz Morawiecki mówił m.in. o tym, że w XXI wieku o sile państwa decydują "nie tylko arsenały, biurokracja i finanse - ile gospodarczy rozwój, nowoczesne technologie i poziom wykształcenia obywateli". – System edukacji jest podstawą gospodarki opartej na wiedzy. Oświata wymaga inwestycji, ale przede wszystkim reform na miarę XXI wieku. Polska szkoła nie może pozostać w epoce kredy, mówiąc umownie. Oczywiście impulsem dzisiejszego spotkania są również oczekiwania płacowe. My to rozumiemy. Odpowiedzialne państwo nie może jednak dokładać do źle lub przynajmniej nie najlepiej, mówiąc delikatnie, funkcjonującego w całości systemu edukacji – podkreślił.