"Zapłaciłem wysoką cenę". Kubica zabiera głos ws. wypadku w Azerbejdżanie

"Zapłaciłem wysoką cenę". Kubica zabiera głos ws. wypadku w Azerbejdżanie

Dodano: 
Robert Kubica
Robert Kubica Źródło: PAP/EPA / Srdjan Suki
Do wypadku doszło podczas pierwszej części sobotnich kwalifikacji na torze w Baku.

Polski kierowca rozbił swój samochód na ostatnim okrążeniu pomiarowym. Jak podają media, uszkodzeniu uległo m.in. przednie zawieszenie samochodu. Wypadek spowodował przerwanie sesji kwalifikacyjnej do momentu uprzątnięcia części uszkodzonego samochodu. Kubicy nic się nie stało, po wypadku kończąc kwalifikacje powiedział do swoich współpracowników: "Przepraszam chłopaki, wszystko w porządku". Polak wjechał w bandy z ósmym zakręcie. Przód bolidu Polaka został całkowicie rozbity. Nie wiadomo, czy bolid uda się odbudować do niedzielnych zawodów.

– Trąciłem lewym przodem i wyrzuciło mnie na ścianę. Najgorsze możliwe miejsce. Zapłaciłem wysoką cenę za mały błąd. Ze mną wszystko ok. To nie było mocne uderzenie – powiedział kierwoca dziennikarzom.

Do zdarzenia odniósł się także kolega Roberta Kubcy z zespołu Willims, George Russel: – To jedna z tych rzeczy, które się zdarzają na torze ulicznym. W tym miejscu trudno zobaczyć szczyt zakrętu, słońce oślepia.

W marcu Robert Kubicy wystartował w wyścigu F1 po ponad ośmiu latach. Jego karierę przerwał poważny wypadek na trasie rajdu samochodowego we Włoszech w lutym 2011 roku.

Czytaj też:
Co sądzą Polacy o obowiązku szczepień?
Czytaj też:
USA: Organizacja "Satanic Temple" uznana oficjalnie za "kościół"

Źródło: Twitter / Sport.pl
Czytaj także