"Dał pan paliwo Kaczyńskiemu", "chciał pan przyćmić Tuska?". Olejnik zbeształa Jażdżewskiego

"Dał pan paliwo Kaczyńskiemu", "chciał pan przyćmić Tuska?". Olejnik zbeształa Jażdżewskiego

Dodano: 
Leszek Jażdżewski u Moniki Olejnik
Leszek Jażdżewski u Moniki Olejnik Źródło: TVN24
Chciał pan przyćmić Donalda Tuska? Chciał pan mieć swoje 5 minut? – pytała Leszka Jażdżewskiego Monika Olejnik.

3 maja przed wykładem szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego przemówienie wygłosił redaktor naczelny "Liberte" Leszek Jażdżewski, który ostro zaatakował polski Kościół. Jego wystąpienie wywołało falę komentarzy. O słowa które wówczas padły pytała ich autora Monika Olejnik. Jażdżewski był jej gościem w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24.

Dziennikarka zapytała redaktora naczelnego "Liberte" "kto jest świnią" w jego wystąpieniu. – Nikt nie jest świnią, bo to jest odpowiednik powiedzenia z angielskiego "nie warto się kopać z koniem" – odparł. Jak tłumaczył, miał na myśli potrzebę odnowy polityki, to, że nie można "z hejterami ścigać się na hejt". Jażdżewski ocenił, że reakcja na jego słowa właśnie to potwierdziła. Innego zdania była jednak gospodyni "Kropki nad i", która podkreśliła, że dał on "paliwo" Jarosławowi Kaczyńskiemu do tego, aby mówić o ręce podniesionej na Kościół katolicki. – Przysłużył się pan Koalicji Europejskiej? – pytała.

Monika Olejnik zapytała również swojego gościa, czy swoim przemówieniem chciał przyćmić Donalda Tuska. – Nikt już nie pamięta co powiedział Tusk, a mówił o wielu ważnych sprawach. Wszyscy pamiętają co powiedział Jażdżewski i o tym dyskutują – zauważyła, przywołując opinie mówiące, że Jażdżewski bawił się na nie swoim weselu. – Chciał pan mieć swoje 5 minut? – dopytywała dziennikarka. – Dziwi mnie to, że ludzie, którzy są autorami transformacji, liderami opinii publicznej uważają, że rolą 30-40 latków jest to, żeby podawać ręczniki albo za kulisami ustawiać kogoś na scenie. Ja powiedziałem, że "król jest nagi" – powiedział Jażdżewski. Pytany, czy Donald Tusk był zadowolony z jego wystąpienia, oświadczył, że nie rozmawiał z nim na ten temat. – Powiedziałem to na własny rachunek, we własnym imieniu. Moja rola nie jest bycie workiem do bicia, czy przejmować się samopoczuciem liderów opozycji – dodał.

Czytaj też:
Pawłowicz: To wstęp do zbrodni. Obudźmy się!
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Jażdżewskiemu odbiło. Tusk jest naciskany przez swoich przyjaciół z UE

Źródło: TVN24
Czytaj także