Róża Thun stwierdziła, że siedem tysięcy imigrantów, którzy mieli zostać skierowani do Polski, "to jest nic".
– Po pierwsze, państwo wiedzą, ile my wynegocjowaliśmy osób, które powinniśmy przyjąć? 7 albo 7,5 tys. – mówiła Thun do osób, które przyszły na spotkanie z nią. – Ile mamy gmin w Polsce? – pytała.
Jedna z osób zebranych na sali zauważyła, że w Polsce jest 20 tys. parafii.
– Ile to jest w ogóle 7 tys.? – kontynuowała Thun. – Jakby 7 tys. osób przyjechało do Nowej Huty, to by państwo tego nie zauważyli. To jest nic, po prostu. Na każdym stadionie jest więcej ludzi – stwierdziła europoseł.
Róża Thun jest kandydatką Koalicji Europejskiej do europarlamentu w zbliżających się wyborach. Słynna polityk kandyduje z pierwszej pozycji z listy małopolsko-świętokrzyskiej.
Czytaj też:
Wrócą granicę wewnątrz UE? Timmermans grozi państwom Europy Środkowo-Wschodniej
Czytaj też:
Róża Thun zaskakuje: "Wejście Polski do UE jak Chrzest Polski"