W poniedziałek "GW" opisała sprawę kupna w 2002 r. przez Morawieckiego za 700 tys. zł działki pod Wrocławiem, którą rzeczoznawca wycenił wtedy na 4 mln zł. Dzisiaj jej wartość to ok. 70 mln zł – czytamy.
"Wyborcza" pisze, że na taką właśnie kwotę wyceniła ziemię sprzedaną premierowi (wówczas pracownikowi banku BZ WBK) Marlena Joks, prezes Dolnośląskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami i Zarządców Nieruchomości.
Działaczka SLD
W internecie pojawiły się informacje, że Marlena Joks jest działaczką SLD. Kobieta sama skomentowała ten fakt.
"Tak.. tak.. kogo obchodzi doświadczenie zawodowe i wiedza? Nikogo ? A może wystarczy poczytać oferty nieruchomości leżących obok działki Pana PMM wystawione do sprzedaży na licznych portalach internetowych? Ma to jakieś znaczenie ? Ale życzę miłej zabawy..." – napisała Joks na Twitterze.
W innym wpisie dodała, że wyceny gruntów w okolicach Oporowa dokonała po konsultacji z rzeczoznawcami majątkowymi. Cena? Od 300 do 447 zł za metr kwadratowy.
Pozew Morawieckich
Wczoraj żona premiera, Iwona Morawiecka, zapowiedziała gotowość odsprzedania części działki władzom Wrocławia po cenie zakupu, a całą otrzymaną kwotę przeznaczyć na cele charytatywne.
Wczoraj po publikacji "Wyborczej" o "uwłaszczeniu się" Morawieckiego na kościelnych gruntach, Centrum Informacyjne Rządu zapowiedziało pozew przeciwko gazecie za naruszenie dóbr osobistych.
Czytaj też:
"GW": Ksiądz, który sprzedał działkę premierowi, awansował na generała