– Każdy głos oddany na ludzi Korwina, na ludzi Winnickiego będzie zmarnowaniem głosu i będą się z tego głosu cieszyć ci, którzy źle Polsce życzą w Moskwie, w Izraelu i wszędzie na świecie, gdzie skrajne ugrupowania, bazujące na pseudo patriotycznym nurcie. Jest to osłabianie szans na utrzymanie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość – przekonywał szef MSWiA Joachim Brudziński w PR24.
Zdaniem Kai Godek ta wypowiedź świadczy o tym, że w obozie władzy panuje panika. – Konfederacja jest wysoko ponad progiem. Mamy 8 proc. w sondażach – mówiła polityk w programie Wirtualnej Polski. Jej zdaniem organizacje antysystemowe w wyborach uzyskują często lepsze wyniki niż w sondażach, czego przykładem może być wynik Grzegorza Brauna, który niedawno startował na prezydenta Gdańska i uzyskał 12 proc. poparcia.
– My nie idziemy do UE bronić jakiegoś mitycznego interesu Europy, bo czegoś takiego nie ma. My bronimy interesu Polski – mówiła Godek, podkreślając, że Unia Europejska dąży do rozbicia państw narodowych.
Młodzi za Konfederacją
Godek została też zapytana o niedawny sondaż pracowni Kantor, który pokazywał, że Konfederacja cieszy się największym poparciem ludzi młodych.
– Zużył się w Polsce układ postmagdalenkowy. PO i PiS mają coraz więcej wspólnego. Na jedynce PiS-u startuje Jacek Saryusz-Wolski, były członek PO i PZPR. To nasz kwiat, nasza elita, która wysyłamy do Brukseli? No, błagam.. – mówiła aktywistka.
Czytaj też:
Brudziński o Konfederacji: Złożona z infantylnych, czasami głupiutkich, bardzo niemądrych ludziCzytaj też:
Kaczyński: Jak czasem popatrzę na pewną telewizję...