28-latek zlecił zabójstwo Ziobry. Szokujące ustalenia "Rz"

28-latek zlecił zabójstwo Ziobry. Szokujące ustalenia "Rz"

Dodano: 
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Handlarz dopalaczami miał podżegać do zabójstwa ministra sprawiedliwości. Mężczyzna oferował 100 tys. zł – pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta ustaliła, że 28-letni Jan Krzysztof S., boss branży dopalaczowej, chciał usunąć Zbigniewa Ziobrę, bo uznał go za "przeszkodę" w nielegalnie prowadzonym biznesie.

"Rz" dotarła do szczegół śledztwa w sprawie podżegania do zabójstwa. Prowadzi je Dolnośląski Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu – czytamy.

Dziennik informuje, że sąd wydał właśnie europejski nakaz aresztowania S., który w 2018 r. trafił do aresztu w Holandii za handel dopalaczami, ale wyszedł i zniknął.

Śledczy mają jednak człowieka, któremu S. zlecił zabójstwo. Mężczyzna ma pseudonim "chemik" i wpadł w ręce stołecznej policji podczas nalotu na handlarzy dopalaczami.

Według "chemika" S. zdenerwował wywiad Ziobry, w którym polityk zapowiedział zaostrzenie prawa i traktowanie handlarzy dopalaczami tak jak sprzedających narkotyki. Po tym S. miał zlecić "chemikowi" zabójstwo ministra i proponować nawet sposoby jego likwidacji: podanie trucizny, środka na zatrzymanie krążenia, podłożenie bomby.

"Rzeczpospolita" podkreśla, że sprawa zlecenia zabójstwa Ziobry wyszła na jaw przypadkiem, a Jan S. jest obecnie ścigany w całej Europie.

Czytaj też:
Ktoś chroni żonę Ryszarda Kalisza? Zaskakujące doniesienia gazety

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także