Jan Pospieszalski: Wojna o życie trwa. Nie możemy być bierni

Jan Pospieszalski: Wojna o życie trwa. Nie możemy być bierni

Dodano: 
Jan Pospieszalski
Jan Pospieszalski Źródło: PAP / Bartosz Jankowski
Kilka tygodni temu krajowy konsultant położnictwa i ginekologii rozesłał pismo, w którym dyscyplinuje lekarzy, że jeżeli przez myśl im przejdzie odmowa uśmiercenia dziecka i odwołanie się do klauzuli sumienia, to mają obowiązek wskazać placówkę, która aborcji dokona. Taki dokument został wysłany i wg mnie ma związek ze sprawą prof. Chazana. Jeśli profesor teraz zostanie ukarany, środowiska proaborcyjne odtrąbią sukces i na pewno wykorzystają to do swojej propagandy – mówi portalowi DoRzeczy.pl muzyk i publicysta, Jan Pospieszalski.

Niedawno w swoim programie przypomniał Pan sprawę prof. Bogdana Chazana. Choć od zwolnienia profesora z funkcji dyrektora szpitala Św. Rodziny w Warszawie minęło pięć lat, sprawa wciąż się toczy.

Jan Pospieszalski: Zacznijmy od początku. Przypomnę, że pieć lat temu profesor Bogdan Chazan odmówił dokonania aborcji niepełnosprawnego dziecka. Rozpętała się wielka burza, środowiska aborcyjne zrobiły z tego aferę, próbowały uznać to za precedens, dzięki któremu można rozpocząć operację zmierzającą do zniesienia klauzuli sumienia. I temu służyła cała otoczka medialna, którą realizowały media liberalne i lewicowe (czyli większość)

Profesor Chazan został zwolniony z funkcji dyrektora szpitala. Ale sprawa też trafiła do rzecznika odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej.

Rzecznik orzekł „nie znajduję winy w tym człowieku”. Na to środowiska proaborcyjne argumentowały „no dobrze, ale może odmówił zgodnie z prawem jako lekarz, ale czy miał prawo odmówić jako dyrektor placówki?”. Sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. I ponownie rzecznik uznał, że całe działanie profesora było zgodne z etyką i procedurami.

To powinno kończyć całą sprawę?

No właśnie. Tymczasem postępowanie znów zostało uchylone. Gdy za trzecim razem, rzecznik odpowiedzilności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie potwierdził prawidłowość zachowania Profesora Chazana, Sąd Naczelnej Izby Lekarskiej skierował sprawę do Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. I tamejszy rzecznik przyznał Prof Chazanowi status obwinionego. Po pięciu latach zarzuty stawia organ niższej rangi podczas gdy Naczelna Izba, instancja wyższa, profesora oczyściła! To jest nie tylko bardzo podejrzane, to istna hucpa. Ale cała sprawa jest bardzo istotna jeszcze z innego powodu.

Dlaczego?

Wpisuje się bowiem w ogólny trend - zniesienie klauzuli sumienia. Po drugie stale wzrasta liczba aborcji które dokonywane sa na mocy z tzw. wyjątków aborcyjnych. To może oznaczać, że z coraz większą łatwością orzeka się o legalności usunięcia ciąży - czyli zabicia dziecka, bo coraz więcej przypadków podciąga się pod te kwalifikacje.


Przypomnijmy, że dziś aborcji można dokonać jeżeli ciąża powstała wskutek czynu zabronionego, w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia matki, w przypadku trwałego uszkodzenia płodu.

Wzrost tzw legalnych aborcji właśnie w latach gdy w Polsce toczy się batalia o objęcie ochroną życia dzieci u których wykryto wady rozwojowe przed ich urodzeniem, to ponura rzeczywistość. Tym bardziej odebranie prawa do wykonywania zawodu profesorowi Chazanowi, lub jakakolwiek inna forma kary, może być bardzo brzemienne w skutki. To wyraźny sygnał, niczym w filmie „Ojciec Chrzestny”, gdzie człowiek zastraszony przez mafię znajdował w pościeli głowę zabitego konia. Tu może być podobnie – lekarze mogą w przyszłości uznać, że lobby aborcyjne jest na tyle silne, że lepiej z nim nie zadzierać. Wielu lekarzy może bać się stosowania klauzuli sumienia.

Sądzi Pan, że pójdzie to tak daleko?

Żyjemy w kraju, gdzie dobra zmiana potępia atakowanie Kościoła i twierdzi że chroni dzieci i rodzinę. Nie zgadzam się z tym obrazem. Kilka tygodni temu krajowy konsultant położnictwa i ginekologii rozesłał pismo, w którym dyscyplinuje lekarzy, że jeżeli przez myśl im przejdzie odmowa uśmiercenia dziecka i odwołanie się do klauzuli sumienia, to mają obowiązek wskazać placówkę, która aborcji dokona. Taki dokument został wysłany i wg mnie ma związek ze sprawą prof. Chazana. Jeśli profesor teraz zostanie ukarany, środowiska proaborcyjne odtrąbią sukces i na pewno wykorzystają to do swojej propagandy. Dla młodych lekarzy wchodzących do zawodu to czytelny przekaz. Robert Biedroń ogłasza likwidację klauzuli sumienia i bardzo mocny proaborcyjny kurs swojej formacji. Koalicja Europejska (czy coś co z niej zostanie) jak wiemy, nie mówi głośno wyborcom „z Pleszewa i Świebodzina” ale walcząc o liberalny elektorat pójdzie tą samą drogą. Także moim zdaniem wojna o życie trwa. Nie możemy być bierni.

Czytaj też:
Naczelna Izba Lekarska w obronie klauzuli sumienia. Decyzja ws. prof. Chazana
Czytaj też:
Ponad 40 tys. osób chce przywrócenia prof. Chazana

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także