"To był dla nas wielki szok". Posłowie PO zawiadamiają prokuraturę ws. przejazdu kolumny premiera

"To był dla nas wielki szok". Posłowie PO zawiadamiają prokuraturę ws. przejazdu kolumny premiera

Dodano: 
Funkcjonariusz i logo Służby Ochrony Państwa
Funkcjonariusz i logo Służby Ochrony Państwa Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Posłowie Platformy Obywatelskiej poinformowali, że składają do prokuratury zawiadomienie dotyczące funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa.

Sprawa dotyczy nagrania opublikowanego przez portal tvn24, na którym zarejestrowano przejazd kolumny premiera Mateusza Morawieckiego. Miał on miejsce w minioną sobotę na trasie Pułtusk-Warszawa. W Pułtusku tego dnia odbył się piknik patriotyczny organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Portal przywoływał opinie byłych szefów BOR, według których kierowcy SOP popełnili liczne błędy mające stanowić zagrożenie m.in. dla premiera.

– Składamy zawiadomienie do prokuratury na funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa po tym wstrząsającym zachowaniu na drodze w powiecie legionowskim – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł PO Robert Kropiwnicki. – To był dla nas wielki szok, jak zobaczyliśmy jak porusza się kolumna, która wiezie premiera z jednego festynu na drugi, w jaki sposób wykorzystuje Służbę Ochrony Państwa i jej cały sprzęt, pancerne samochody, które bez uzasadnionej potrzeby narażają życie i zdrowie wielu ludzi na drodze, spychając ich na pobocze, żeby premier zdążył na rozdawanie jakiegoś tortu czy kiełbasy wyborczej – podkreślał polityk, dodając że wykorzystywanie w ten sposób organów państwa w kampanii wyborczej jest rzeczą "wstrząsającą". W jego ocenie, premier nie powinien zachowywać się w ten sposób.

– Uważamy, że bez uzasadnionej potrzeby premier narażał zdrowie wielu, wielu ludzi. Nie wyciągnęli wniosków po wypadku pani premier Szydło w Oświęcimiu, po wypadku pana Macierewicza i po wielu innych wypadkach, w których uczestniczyła SOP – wskazywał.

Jak z kolei dodawał rzecznik Platformy Obywatelskiej, "ci ludzie nie mogą być bezkarni". – Nie mogą bezkarni igrać ludzkim życiem. Jeśli już premier Morawiecki chce, żeby jego życie było zagrożone przez niekompetentnych i niezgodnie z przepisami jeżdżących kierowców, to jest jego osobisty wybór, ale te pancerne samochody, roztrącające zwykłych użytkowników drogi, to jest nie do przyjęcia – mówił Jan Grabiec.

twitter

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także