Brutalny napad i atak maczetą. Wszystko zaczęła grupa nastolatków

Brutalny napad i atak maczetą. Wszystko zaczęła grupa nastolatków

Dodano: 
Brutalny napad i atak maczetą. Wszystko zaczęła grupa nastolatków
Brutalny napad i atak maczetą. Wszystko zaczęła grupa nastolatków Źródło: policja
Krakowscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawców brutalnego napadu na nastolatków, do jakiego doszło kilka dni temu w zatłoczonym autobusie miejskim w Krakowie. Kłótnia rozpoczęła się od koszulki jednego z piłkarskich klubów, którą miał na sobie jeden z nastolatków.

Do ataku na grupę nastolatków doszło 9 czerwca około godz.19, w rejonie ul. Igołomskiej w Krakowie.

Poszło o koszulkę klubu piłkarskiego

Czworo nastolatków (dziewczyna i trzech chłopaków) przyszło na przystanek autobusowy, w okolicach Przylasku Rusieckiego. Jeden z nastolatków miał na sobie koszulkę z nazwą jednego z piłkarskich klubów. Na przystanku nieznane grupie dziewczyny (rozwścieczone widokiem koszulki) zaczęły rzucać w kierunku nastolatków obraźliwe wyzwiska. Po ostrej wymianie zdań wszyscy wsiedli do autobusu.

W czasie jazdy agresywne dziewczyny zadzwoniły do swoich znajomych, informując o zdarzeniu. W efekcie już na kolejnym przystanku (w okolicy ul. Igołomskiej) znajomi dziewczyn czekali na przyjazd autobusu.

Chcąc zapobiec bójce, kierowca pojazdu, widząc, że na przystanku znajduje się grupa agresywnych mężczyzn (którzy posiadali niebezpieczne przedmioty – m.in maczetę), zatrzymał się, ale nie otworzył drzwi. Jeden z mężczyzn stanął przed autobusem, uniemożliwiając kierowcy ucieczkę. Pozostali z grupy (z pomocą dziewczyn, które były w pojeździe) forsowali zamknięte drzwi – podaje policja.

Atakowali maczetami, rozpylili gaz pieprzowy

Kiedy grupa wdarła się do środa, 16-latek rozpylił gaz pieprzowy, natomiast 45-latek atakował pięściami siedzących nastolatków. Najbardziej agresywnie zachowywał się 21-letni mężczyzna (syn 45-latka), który kilkakrotnie uderzał maczetą tak, aby trafić wytypowanego chłopaka (w koszulce klubu piłkarskiego). W autobusie znajdowały się dzieci i osoby starsze. – Jak widać na monitoringu sytuacja była dramatyczna, w pobliżu całego zdarzenia siedziała kobieta z dwójką dzieci, która własnym ciałem osłaniała maluchy przed ciosami maczety, pozostałe zaś osoby w pośpiechu próbowały się odsunąć, żeby nie zostać zranionym. Kierowca autobusu widząc co się dzieje, wezwał na miejsce służby ratunkowe – podaje policja. Jeden z rannych mężczyzn pilnie potrzebował pomocy medycznej.

Chociaż agresorzy uciekli od razu po ataku, na podstawie m.in. zabezpieczonego nagrania z monitoringu, pracujący nad sprawą policjanci z VIII Komisariatu Policji w Krakowie wytypowali sprawców zdarzenia.

Jak podaje policja, w ręce służb wpadło 13 osób. Wczoraj popołudniu do komisariatu zgłosił się kolejny sprawca. Oprócz najstarszego, wszyscy powiązani są ze środowiskiem pseudokibiców. Siedmiu pełnoletnich sprawców usłyszało zarzuty. W przypadku 21-latka były to zarzuty uszkodzenia ciała i pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia (art. 157 par.2 KK oraz 159 KK). Pozostałych sześć osób usłyszało zarzut udziału w pobiciu (art. 158 KK). Pięciu podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych, wnioski w sprawie dwóch pozostałych będzie dzisiaj rozpatrywał Sąd. Materiały w sprawie sześciu nieletnich, którzy m.in. używali gazu oraz podżegali do przestępstwa zostały skierowane do Sądu dla Nieletnich.

Czytaj też:
Bezdomni "oskubali" z pieniędzy krakowski butelkomat. Urządzenie zniknęło z urzędu
Czytaj też:
100 tys. złotych dla rodziny sześcioraczków

Źródło: Policja/ Kraków
Czytaj także