25-letnia kobieta nie zatrzymała się do rutynowy kontroli i zaczęła uciekać przed policją. W trakcie jazdy, samochód, którym poruszała się 25-latka, wypadł z drogi, dachował i wpadł do rowu.
Jak się okazało, w pojeździe poza kobietą znajdowała się dwójka jej dzieci. Dwóch chłopców – w wieku 2 i 3 lat. Młodsze z dzieci było reanimowane na miejscu wypadku, ale pomimo udzielonej mu pomocy, chłopiec zmarł po przewiezieniu do szpitala. Starszy syn kobiety znajduje się w szpitalu, jest w stanie ciężkim.
Policja podaje, że od kobiety wyczuwalna była woń alkoholu. Pobrano od niej krew do badań. Z informacji Radia ZET wynika, że kobieta była pod wpływem alkoholu i amfetaminy.
Do wypadku doszło na drodze między Steklinem a Osówką, niedaleko Torunia.
Czytaj też:
Upił się i wybrał się na przejażdżkę... czołgiem. 49-latek w rękach policji