Potrzeba aż ośmiu państw, aby zablokować kandydaturę Timmermansa potrzeba ośmiu państw. Makowski napisał na Twitterze, że z tego powodu premier Morawiecki stara się pozyskać brakujące głosy.
"Nieoficjalnie: jest duża szansa na Timmermansa w roli szefa KE. Potrzeba 8 państw do zablokowania kandydatury - jest Polska + reszta V4, Włochy i Estonia. Gra toczy się o Litwę, Bułgarię i Rumunię, kuszone przez FR i GER. PMM stara się montować koalicję. Niepewna również Słowacja" – napisał publicysta "Do Rzeczy".
"Dzieli Europę"
O kandydaturę Timmermansa został zapytany dzisiaj w Brukseli premier Morawiecki.
– Frans Timmermans nie jest kandydatem kompromisu. Frans Timmermans jest oczywiście kandydatem, który bardzo mocno dzieli Europę i z całą pewnością nie rozumie Europy centralnej, która wydobywa się z zapaści postkomunistycznej – stwierdził szef polskiego rządu.
Czytaj też:
Kto szefem KE? Grupa Wyszehradzka mówi "nie" Timmermansowi