Prowadzący wywiad redaktor portalu Nam Zależy zauważył, że Konfederacja musi zebrać około miliona podpisów, aby przekroczyć próg wyborczy.
– Nie mam zielonego pojęcia, czy zebranie takiej liczby głosów jest wykonalne – odparł polityk.
Korwin-Mikke podkreślił, że prawdziwym problemem jest brak dostępu do mediów. Jego zdaniem Telewizja Publiczna w czasie kampanii faworyzowała Wiosnę Biedronia tylko po to, aby ta odebrała głosy Platformie Obywatelskiej. Lider partii KORWiN zastanawia się, czemu tego mechanizmu nie stosowały media wrogie PiS.
– Dlaczego TVN nie promowało mnie, żeby odebrać głosy PiS-owi? Tego nie jestem w stanie zrozumieć – mówił polityk.
W dalszej części wywiadu Korwin-Mikke stwierdził, że jego elektorat w ostatnich latach wyemigrował poza granice Polski. – Jesteśmy partią ludzi młodych, my chcemy zmienić ten świat w kierunku wolności, ale ci ludzie wybrali wolność wyjeżdżając – ocenił w rozmowie z Nam Zależy.
Czytaj też:
Korwin-Mikke: Kaczyński jest genialnym taktykiemCzytaj też:
Biznes truskawkowy ma problemy? Korwin-Mikke: Wszystko przez 500 plus