"Pamiętajmy o ofiarach ludobójstwa, nie zapominając o katach"

"Pamiętajmy o ofiarach ludobójstwa, nie zapominając o katach"

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Paweł Supernak
11 lipca 1943 r. doszło do "Krwawej Niedzieli".

Był to kulminacyjny moment ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) dokonała skoordynowanego ataku na naszych rodaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim.

"Zbrodnie UPA i OUN na Wołyniu i innych częściach Kresów, których punktem kulminacyjnym była Krwawa Niedziela, trudno opisać. 11 lipca 1943 r. 99 wsi zostało napadniętych w sposób zaplanowany, mordowano kobiety i dzieci. Pamiętamy o ofiarach ludobójstwa, nie zapominając o katach" – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

twitter

List od szefa rządu odczytano także podczas obchodów upamiętniających ofiary Rzezi Wołyńskiej. Obchody zorganizowano przed Pomnikiem Rzezi Wołyńskiej w Warszawie. "W Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przed 76 laty przez ukraińskich nacjonalistów oddajemy hołd obywatelom II RP, zamordowanym w latach 1942-1947 na terenie województw południowo-wschodnich. Raz jeszcze składamy zobowiązanie, że nie spoczniemy póki cała prawda o tej okrutnej zbrodni nie zostanie wyjaśniona, a nasi rodacy do dziś pogrzebani w tysiącach bezimiennych mogił nie zostaną godnie upamiętnieni" – napisał premier w liście.

Hołd ofiarom Rzezi Wołyńskiej oddał także prezydent Andrzej Duda, który złożył kwiaty przed pomnikiem na warszawskim Żoliborzu. – Jeżeli dzisiaj mówimy o budowaniu relacji pomiędzy naszymi narodami, pomiędzy narodem polskim a ukraińskim, jeżeli dzisiaj mówimy o budowaniu relacji pomiędzy naszymi państwami, a bardzo mocno chcę podkreślić, że chcemy – i mnie ogromnie na tym zależy – żeby te relacje były jak najlepsze, to jedna rzecz jest pewna: potrzebujemy pamięci po to, żeby coś takiego, co wtedy się zdarzyło, nigdy więcej nie powtórzyło się pomiędzy naszymi narodami, naszymi państwami, ale żeby ta pamięć mogła być realizowana i żeby serca, i żal mogły się uspokoić, mogły zostać ukojone – mówił prezydent Andrzej Duda po upamiętnieniu ofiar Rzezi Wołyńskiej.

Jak podkreślał, tej pamięci potrzebne jest upamiętnienie, a warunkiem tego upamiętnienia jest to, żeby strona ukraińska zgodziła się na przeprowadzenie ekshumacji. – Po to żeby można było oznaczyć groby, żeby potomkowie znali te miejsca, w które mogą pojechać, gdzie mogą zapalić znicz, złożyć kwiaty, gdzie mogą się pomodlić, gdzie mają miejsce na chwilę refleksji, wspomnienia o swoich bliskich – wskazywał prezydent.

Czytaj też:
Prezydent oddał hołd ofiarom Rzezi Wołyńskiej. "Potrzebujemy pamięci po to, żeby coś takiego nigdy więcej się nie powtórzyło"

Źródło: TVP Info / Twitter, premier.gov.pl
Czytaj także