W ubiegłą środę (tj. 10 lipca) około 17.00 ojciec chłopca zabrał go z domu w Grodzisku Mazowieckim i odjechał w nieznanym kierunku szarą skodą fabią o nr rejestracyjnym WGM 01K9. Z informacji zebranych przez policjantów wynika, że mężczyzna mógł poruszać się na trasie pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a lotniskiem Okęcie. Po czterech godzinach, przed 21.00 służby otrzymały zgłoszenie, że ojciec 5-latka nie żyje. Informacja została przez funkcjonariuszy potwierdzona. Do tej pory nie znane jest natomiast miejsce pobytu dziecka, trwają poszukiwania 5-latka.
Jak podaje serwis TVP Info, niedługo przed tym jak ojciec chłopca zginął, mężczyzna rozmawiał z byłą partnerką przez telefon. Mężczyzna miał też pozwolić pięciolatkowi na rozmowę z matką. Według informacji TVP Info, chłopiec w trakcie rozmowy nie był przestraszony. „To był ostatni kontakt matki z dzieckiem” – czytamy.
W chwili zniknięcia chłopiec był ubrany w szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena.