Płk Adam Mazguła zasłynął jako obrońca przywilejów komunistycznych dygnitarzy. Był jednym z liderów protestów, które odbywały się przed parlamentem, gdy ten procedował tzw. ustawę dezubekizacyjną. Zgodnie z ustawą, którą Sejm przyjął w grudniu 2016 roku, emerytury i renty byłych esbeków i funkcjonariuszy tajnych służb PRL mają zostać obniżone do wysokości średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS, czyli ok. 2 tys. zł (emerytura) i ok. 1,5 tys. zł (renta).
"W poczuciu odpowiedzialności za losy naszego kraju, za namową wielu przyjaciół i znajomych postanowiłem poważnie rozważyć mój udział w charakterze kandydata w jesiennych wyborach" – informuje Mazguła. Choć nie ma jeszcze miejsca na żadnej z list, to widziałby się w szeregach kandydatów Koalicji Europejskiej. To pozwoliłoby mu powalczyć o miejsce w Sejmie.
"Tymczasem, przekonuję rodzinę, gromadzę środki i szukam poparcia.Czas nagli, jednakże ostateczną decyzję podejmę dopiero po ocenie wszelkich zależności i okoliczności" – wskazuje płk Adam Mazguła.
facebookCzytaj też:
MEN: 89 proc. uczniów dostało się do szkół średnich w pierwszym etapie. W ubiegłym roku - 86 proc.Czytaj też:
Janda dostała list od fanki. "Zraża pani do siebie widzów"