"Mam tego dość". Marcinkiewicz wycofuje się z życia publicznego

"Mam tego dość". Marcinkiewicz wycofuje się z życia publicznego

Dodano: 
Kazimierz Marcinkiewicz
Kazimierz Marcinkiewicz Źródło: PAP / Leszek Szymański
Były premier twierdzi, że jego była żona nie daje mu żyć. Z tego powodu podjął decyzję o odejściu z życia publicznego. Przy tej okazji zamieścił na Facebooku obszerny wpis.

Były premier rządu Prawa i Sprawiedliwości jeszcze kilka miesięcy temu miał startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji Obywatelskiej. Jednak przez byłą żonę, którą określa mianem "stalkerki", wielkie plany polityczne spaliły na panewce. Platforma nie chciała mieć na pokładzie człowieka, na którym ciążą zarzuty dotyczące unikania płacenia alimentów.

Teraz Marcinkiewicz uznał, że... ma dość. "Nie da się normalnie żyć z stalkerką na głowie. 10 lat temu popełniłem błędy i wiem, że muszę za nie zapłacić, ale nie mogę płacić całym swoim schodzącym już przecież życiem. Stalkerka poniża mnie, szydzi ze mnie, kłamie na mój temat już ponad 4 lata, bez umiaru i bez opamiętania i nie ma zamiaru się zatrzymać" – czytamy na Facebooku byłego premiera.

Kazmierz Marcinkiewicz deklaruje: "Nikt mnie przed tym nie obroni, wręcz przeciwnie, pomocników ma pełno. To jasne, że takie życie nie ma sensu. Dlatego postanowiłem zamknąć etap publicznego życia, by uniemożliwić wszystkim szczujniom używanie mojej osoby, a jednocześnie podejmuję wiele kroków prawnych mających na celu uniemożliwienie stalkerce życia moim kosztem w jakiejkolwiek formie i zbliżania się do mnie w jakiejkolwiek formie. DOSYĆ TEGO JA TEŻ MAM PRAWO ŻYĆ".

facebookCzytaj też:
Marcinkiewicz powróci do polityki? KO stawia mu jeden warunek

Czytaj też:
Polski dominikanin dla "Der Spiegel": Można odnieść wrażenie, że Kaczyński jest rzeczywistym prymasem Polski

Źródło: Facebook
Czytaj także