W opublikowanym przez CBA komunikacie poinformowano, że od 4 września 2018 r. do 3 czerwca 2019 r. funkcjonariusze Departamentu Postępowań Kontrolnych CBA prowadzili postępowanie kontrolne dotyczące prawdziwości i prawidłowości oświadczeń o stanie majątkowym złożonych w latach 2013 – 2018 przez Sławomira Neumanna, w związku z wykonywaniem mandatu posła oraz zajmowaniem stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia.
Czytaj też:
CBA zawiadamia prokuraturę ws. Sławomira Neumanna
– Mam wrażenie, że CBA stało się fabryką fake newsów. Nie zostały uwzględnione moje wyjaśnienia, nie zostały uwzględnione fakty z oświadczeń moich i mojej żony, które również były kontrolowane – mówi polityk w rozmowie z seriwsem money.pl.
I dodaje: – Zarzuty są absurdalne, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mam wrażenie, że to jest rozgrywane politycznie, w sposób zorganizowany, tuż przed wyborami.
Szef klubu PO-KO zaznacza, że złożył korektę do oświadczeń.
Czytaj też:
Szczecinek: Dalszy ciąg awantury o wizytę prezydenta. Restaurator wystawił fakturę