Pod koniec lipca lider PO Grzegorz Schetyna przedstawił "jedynki" na listach Koalicji Obywatelskiej. Listę w Rzeszowie miał otwierać wieloletni prezydent tego miasta Tadeusz Ferenc. Tymczasem według doniesień Rzeszów News, tak się nie stanie. Serwis informację o rezygnacji Ferenca potwierdził w dwóch źródłach w partii.
Na to, aby Ferenc pozostał włodarzem Rzeszowa miały naciskać lokalne organizacje. "Do ratusza zaczęły się “wycieczki” osób, które zaczęły przekonywać Tadeusza Ferenca, by nie odchodził z ratusza i zrezygnował ze startu w wyborach do Sejmu. W czwartek u prezydenta byli związkowcy z MPK, w piątek pojawili się przedstawiciele rzeszowskich Rad Osiedli. Ponadto, Porozumienie Spółdzielni Mieszkaniowych w Rzeszowie, którym kieruje Adam Węgrzyn, listownie zwróciło się do Tadeusza Ferenca z podobną prośbą. Na poniedziałek planowana była wizyta Honorowych Obywateli Miasta Rzeszowa, którzy także chcą, by Tadeusz Ferenc pozostał na stanowisku prezydenta miasta" – opisuje Rzeszów News.
Działacze rzeszowskich struktur PO nie są zadowoleni. Tracą mocnego kandydata. – Jeżeli to prawda, to szkoda, bo Tadeusz Ferenc byłby prawdziwym liderem naszej listy, ale także bardzo dobrym posłem. Z perspektywy Warszawy mógłby Rzeszowowi bardziej pomóc. Wiedzieliśmy, że Tadeusz Ferenc się waha, że do jego gabinetu odbywają się “pielgrzymki” – mówi poseł Marek Rząsa, sekretarz podkarpackiej PO.
Czytaj też:
Piotrowicz wysłał do Muchy wezwanie przedsądoweCzytaj też:
Przypadek? Onet ilustruje tekst o płockim Marszu Równości zdjęciem... z Pragi