W raporcie podkreślono, że w latach 2009-2015 minister finansów trzymał się zasady, iż walkę z oszustwami należy toczyć poprzez działania kontrolne, a działania legislacyjne powinny być stosowane dopiero wówczas, gdy te pierwsze okażą się niewystarczająco skuteczne. Jednak, co podkreśla NIK, podejmowanie decyzji o zastosowaniu metody legislacyjnej było zbyt długie, co potencjalnie umożliwiało podmiotom nierzetelnym kontynuację oszukańczych procederów. Dotyczy to w szczególności obrotu elektroniką, czy sprzedaży usług budowlanych.
Izba stwierdziła, że dla ograniczenia niedoborów w dochodach z VAT minister finansów do 2015 r. korzystał głównie z mechanizmu odwrotnego obciążenia lub odpowiedzialności solidarnej, a działania te należy uznać za niewystarczające, skoro w latach 2009-2016 luka w VAT utrzymywała się w znacznych rozmiarach.
"Wzrost dochodów z VAT w 2011 r. był głównie rezultatem podwyższenia stawek podatkowych. Luka dalej wzrastała w latach 2012-2013, kiedy osiągnęła najwyższe rozmiary. W latach 2010-2015 poziom luki VAT w Polsce był znacznie wyższy niż średnio w UE (wg szacunków KE opublikowanych w latach 2016-2018, wynosiła ona w Polsce przeciętnie 24%, podczas gdy średnio w UE było to 14%)" – czytamy.
NIK zaznacza, że dopiero pakiet zmian systemowych służących przeciwdziałaniu oszustwom w VAT, przyjęty w latach 2016-2018 doprowadził do istotnych zmian. W raporcie zaliczono do nich między innymi wprowadzenie w latach 2017-2018 narzędzi umożliwiających wykorzystanie danych przekazywanych przez podatników w plikach JPK VAT oraz uzyskiwanych w ramach systemu teleinformatycznego izby rozliczeniowej (STIR).