Jak informuje RMF FM, kiedy chłopiec chodził po parapecie, jego ojciec i 5-letni brat spali w pokoju obok. Policję i straż pożarną wezwali przerażeni przechodnie. Strażacy rozstawili 40-metrową drabinę i specjalną poduszkę. Nie było jednak konieczności użyć żadnego z urządzeń, ponieważ dziecko samo wróciło do domu.
Do mieszkania w którym znajdował się chłopiec wkroczyła policja. Oprócz niego funkcjonariusze zastali jeszcze jedno dziecko i ojca. Mężczyzna miał zasnąć po obiedzie. Miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Został zatrzymany przez policję.
Dzieci zostały pozostawione pod opieką matki. W chwili niebezpiecznego zdarzenia nie było jej w domu.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.