Beata Szydło miała stłuczkę. W studiu śmiech

Beata Szydło miała stłuczkę. W studiu śmiech

Dodano: 234
Andrzej Halicki z PO przyznał w telewizji WP, że "w tych trudnych okolicznościach może pochwalić" byłą premier za przyjęcie mandatu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek Beata Szydło miała stłuczkę. Była premier, która sama prowadziła auto, wyjechała z ulicy podporządkowanej. Kiedy chciała zmienić pas, uderzył w nią dostawczy van.

Według relacji mediów Szydło przyjęła mandat w wysokości 450 zł. Otrzymała też 6 punktów karnych. O kolizji z udziałem byłej premier rozmawiali w programie "Tłit" w telewizji WP Andrzej Halicki z PO i dziennikarz Marek Kacprzak.

– To oczywiste, że trzeba przyjmować mandaty. Nie jesteśmy osobami, które są ponad prawem drogowym. Wszyscy podlegamy tym samym normom, jak każdy kierowca – przekonywał Halicki.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że Szydło nie zasłoniła się immunitetem. Z kolei polityk PO stwierdził, że gdyby tak było, sprawa trafiłaby do odpowiedniej komisji w Parlamencie Europejskim i potrzebne byłoby głosowanie, żeby ten immunitet uchylić.

– Zachowała się właściwie. Tak, mogę pochwalić – ocenił Halicki, śmiejąc się. – Andrzej Halicki chwali Beatę Szydło. To niecodzienna sytuacja – powiedział Kacprzak. – W trudnych okolicznościach tak – dodał polityk PO.

Czytaj też:
Kolizja z udziałem Beaty Szydło. Była premier dostała mandat

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także