W czwartek nad Tatrami przeszła gwałtowna burza. W masyw Giewontu uderzył piorun. Po polskiej stronie zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Jedna osoba – czeski turysta, zginął też po słowackiej stronie gór. Prawie 150 osób zostało rannych.
twittertwitter
Obecnie TOPR wciąż poszukuje dziewięciu osób, które nie wrócił na noc do hoteli i schronisk. Informację o wznowieniu poszukiwań potwierdził wojewoda małopolski Piotr Ćwik.
Wiele osób, które zostały poszkodowane w wyniku burzy zostało już wypisane ze szpitali. Pod opieką lekarzy wciąż są 34 osób. Ubiegłej nocy w szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II w Nowym Targu, trzy ciężko ranne osoby przeszły operacje. Stan operowanych jest stabilny.
Najciężej ranny 21-latek z urazami czaszkowo-mózgowymi wciąż czeka na operację.
Czytaj też:
"Po uderzeniu pioruna latały głazy". Przejmująca relacja przewodnika tatrzańskiego