Potentat branży biopaliw Grzegorz Ś. w rękach CBA. W tle wyłudzenie setek milionów złotych

Potentat branży biopaliw Grzegorz Ś. w rękach CBA. W tle wyłudzenie setek milionów złotych

Dodano: 
Funkcjonariusze CBA
Funkcjonariusze CBA Źródło: TVP
Białostockie CBA zatrzymali na Dolnym Śląsku i Mazowszu trzy osoby związane z aktywnością grupy kapitałowej, w której skład wchodzą spółki biopaliwowe i spirytusowe. Wśród zatrzymanych znalazł się prezes zarządu całej grupy, Grzegorz Ś., który już wcześniej był podejrzany o ogromne wyłudzenia.

Zatrzymanie Ś. zostało potwierdzone portalowi tvp.info przez rzecznika CBA Temistoklesa Brodowskiego. – W trakcie prowadzonego postępowania zatrzymani działali na szkodę akcjonariuszy i właścicieli grupy kapitałowej nadużywając udzielonych im uprawnień i doprowadzając do wyprowadzenia składników majątkowych, w tym mienia ruchomego, nieruchomości, papierów wartościowych oraz praw majątkowych wielkiej wartości – powiedział tvp.info Brodowski.

Śledczy ustalili, że pieniądze były wyprowadzane do polskich i zagranicznych podmiotów kontrolowanych przez ujętego prezesa. Wstępne informacje dotyczą wyłudzenia aż 96 milionów złotych.

Grzegorz Ś. został już zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2006 roku w związku z pełnioną funkcją prezesa zarządu Rafinerii Trzebina. Prokuratura postawiła mu wtedy zarzut wyłudzenia podatkowego na kwotę... 764 mln złotych. W 2018 roku biznesmen został jednak uniewinniony. Ś. zarządzał też majątkiem biznesmena Aleksandra Gudzowatego, który zmarł w 2013 roku. Wtedy też, według ustaleń "Wprost", Ś. miał zostać prezesem w wytwórni Akwawit, Polmos czy Wratislavii Biodiesel. Tygodnik podaje, że Ś. "bez wiedzy rodziny transferował majątek Gudzowatych do swoich firm na Cyprze". Miliony szły na fikcyjne siłownie albo na konta firm osób poszukiwanych przez policję za pranie brudnych pieniędzy – wskazuje "Wprost".

"W ten sposób grupa miała wyrządzić szkody w wielkich rozmiarach spółkom założonym przez rodzinę Gudzowatych, a zarządzanych przez Grzegorza Ś., czyli Bartimpeksowi, Wratislavii czy Akwawitowi. Chodzi między innymi o wyprowadzenie aktywów z przedsiębiorstwa oraz dokonanie wypłat z rachunków Wratislavii na co najmniej 398 mln zł tytułem zapłaty za pozorne transakcje gospodarcze" – czytamy.

Czytaj też:
"Restauracje, biżuteria, alkohole". Na to szły pieniądze z biura poselskiego Neumanna?

Źródło: Wprost / Tvp.info
Czytaj także