"Taka jest rzeczywistość". Schnepf o liście ambasadorów do Trumpa

"Taka jest rzeczywistość". Schnepf o liście ambasadorów do Trumpa

Dodano: 
Ryszard Schnepf
Ryszard Schnepf Źródło:PAP / Radek Pietruszka
To list gościnny. Stwierdzamy w nim fakt. Taka jest rzeczywistość – przekonuje były ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf odnosząc się do listu Konferencji Ambasadorów RP do prezydenta USA Donalda Trumpa.

Wielkimi krokami zbliża się druga wizyta Donalda Trumpa w Polsce, w czasie której amerykański przywódca weźmie udział w uroczystościach związanych z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Na kilka dni przed planowaną wizytą do prezydenta USA zwrócili się członkowie Konferencji Ambasadorów RP. Dyplomaci ostrzegają Trumpa, że przyjeżdza do kraju, który nie jest praworządny. "W Polsce od kilku lat narasta proces łamania i naginania naszej Konstytucji. Rozmontowywany jest trójpodział władzy, niszczone niezawisłe sądownictwo" – czytamy w liście Konferencji Ambasadorów RP do prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Tego rodzaju inicjatywa spotkała się z falą krytyki. Podniesiony został zarzut, iż nie powinno się konfliktów wewnętrznych przenosić na forum międzynarodowe. Na tego rodzaju argumenty odpowiedział w rozmowie z RMF FM jeden z sygnatariuszy listu, Ryszard Schnepf.

– To jest chyba taka niezbyt dobra tradycja, na której też się wychowałem: "Nie mów nikomu, co się dzieje w domu", ale pamiętajmy, że konsekwencje są czasami bardzo smutne: bite żony alkoholików, maltretowane dzieci – odparł. – W Polsce dzisiaj dzieje się źle i to nie jest kwestia tylko polityczna łamania demokracji, prześladowanie sędziów, ale także zapaści gospodarczej – dodał.

– To list gościnny. Stwierdzamy w nim fakt. Ryszard Schnepf – przekonywał były ambasador RP w Waszyngtonie.

Czytaj też:
Byli ambasadorowie piszą do Trumpa. Ziemkiewicz: To coś, na co nie ma innych adekwatnych słów niż wulgarne

Źródło: RMF 24
Czytaj także