Korwin-Mikke: Taki człowiek powinien skarżyć Trzaskowskiego. Nie każdy lubi pływać w szambie

Korwin-Mikke: Taki człowiek powinien skarżyć Trzaskowskiego. Nie każdy lubi pływać w szambie

Dodano: 
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke Źródło:PAP / Marcin Obara
– Ryby się od tego nie wytrują. Skandalem jest jednak, że prezydent o tym nie powiedział – mówił Janusz Korwin-Mikke o awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka".

W środę prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował na konferencji prasowej o awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka". Doszło tam do usterki jednego z kolektorów przesyłających nieczystości z części lewobrzeżnej Warszawy. Ścieki skierowano do drugiego z kolektorów, który przestał funkcjonować dzień później.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk uważa, że do awarii w "Czajce" doszło już we wtorek, a władze Warszawy, ukrywając ten fakt, zachowały się nieodpowiedzialnie. Ratusz te zarzuty odpiera.

Do sprawy odniósł się jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke, który ocenił, że wypadki się zdarzają i nie ma nic dziwnego w tym, że w oczyszczalni doszło do awarii, gdyż jest to firma państwowa, a zatem mniej wydajna niż prywatne przedsiębiorstwo. – Prezydent jednak podobno ukrywał ten fakt. Nie bardzo rozumiem dlaczego – stwierdził polityk.

– Jest skandalem, że prezydent o tym nie powiedział, bo ktoś mógł chcieć sobie popływać w Wiśle jak codziennie, a tu okazuje się, że pływa nie w rzece lecz w szambie. Taki człowiek powinien skarżyć prezydenta do sądu, bo nie każdy lubi pływać w szambie – mówił Korwin-Mikke.

Kiedy doszło do awarii?

W tym momencie spuszczane są do rzeki trzy tysiące litrów ścieków na sekundę. Do sprawy odniósł się już minister środowiska. Henryk Kowalczyk wskazał, że informacja o awarii dotarła ze sporym opóźnieniem. Kowalczyk zdementował wcześniejsze informacje stołecznego ratusza, który mówił o "kontrolowanym zrzucie" ścieków do Wisły.

– Obecnie szacowany przez spółkę zrzut to 260 tys. metrów sześciennych ścieków nieoczyszczonych do Wisły. Przy takim poziome wody, wyjątkowo niskim, jest to stężenie ogromne. Oczywiście o tym stężeniu precyzyjnie będzie można mówić, po zbadaniu próbek pobranych przez Inspekcje Ochrony Środowiska. Na pewno będzie to ogromna szkoda środowiskowa. Katastrofa ekologiczna – poinformował minister środowiska podczas konferencji prasowej.

Jak przekazał Henryk Kowalczyk, z pisma, które przedstawiły wodociągi warszawskie wynika, że długość awarii może być mierzona w tygodniach.

Czytaj też:
Presja przynosi efekty. Warszawski ratusz wycofuje się z wprowadzania edukacji seksualnej
Czytaj też:
Radny PiS: Trzaskowski ucieka od odpowiedzialności i próbuje umniejszyć problem

Źródło: You Tube - CEPERolkV6
Czytaj także