Funkcjonariusze mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) odkryli ponad 4000 nielegalnych ampułek w bagażu obywatela Ukrainy. W fiolkach był wyciąg z krwi zwierzęcej o wartości rynkowej ponad 18 tys. zł.
"W związku z tym, że na przywóz takiej ilości produktów leczniczych obywatel Ukrainy nie posiadał wymaganych zezwoleń, zatrzymane farmaceutyki zostały przekazane Policji" – czytamy w komunikacie KAS.
"Zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne bez zezwolenia można przywieźć z zagranicy produkt leczniczy na własne potrzeby w liczbie nieprzekraczającej pięciu najmniejszych jego opakowań. Dlatego, tłumaczenie podróżnego, który twierdził, że wiezione leki przeznaczy na własne potrzeby, nie mogło zostać przyjęte przez funkcjonariuszy" – wyjaśniono.
Służba zwraca uwagę, że takie legalne preparaty stosowane są w leczeniu zaburzeń krążenia, gojeniu ran oraz wzmocnienia wydolności organizmu.
Jak podkreśla KAS, obok leków najczęściej przemycanymi towarami są papierosy i alkohol.
Czytaj też:
Ukraińcy grozili zamachem w Warszawie. Zatrzymała ich policja