„Ten kleszcz w końcu odpadnie, ale zostawi nam trudną do uleczenia boreliozę” – grafikę z takim napisem zamieścił 6 września na Twitterze poseł PO Stanisław Gawłowski. Na udostępnionum przez niego obrazku można było zobaczyć kontur granic Polski z orłem i atakującym go kleszczem, na którym umieszczono logo PiS–u.
W odpowiedzi na ten wpis publicysta tygodnika "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz opublikował grafikę propagandową III Rzeszy. Naziści porównywali na niej Żydów do wszy. Była to oczywista analogia do odczłowieczającej polityków i wyborców PiS grafiki Gawłowskiego.
Dalszy przebieg wydarzeń wielu zapewne zaskoczył. Otóż oskarżono dziennikarza o... propagowanie nazistowskiej propagandy. Wpis na ten temat zamieścił na Twitterze "Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych” i były szef MSZ Radosław Sikorski. " Korespondent TVP Cezary G. znajdując się w Berlinie zamieszczał nazistowską propagandę w sieci. Zarząd OMZRIK zdecydował się na na zawiadomienie o przestępstwie organów ścigania właściwych miejscowo czyli niemiecką policję oraz niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji" – napisano na profilu OMZRIK. "Widzę, że Pan Redaktor Trotyl-Gmyz skasował tweeta ale coś takiego, w wykonaniu pracownika telewizji 'publicznej' w kraju, w którym Niemcy wykonali Holokaust, zasługuje na upamiętnienie. A więc, jeszcze raz, takie #Kurwizja trzyma standardy" – dodał od siebie Sikorski.
Dopiero po jakimś czasie Sikorski... zrozumiał co Gmyz miał na myśli zamieszczając grafikę.