W poniedziałek podczas konferencji prasowej Kidawę-Błońską poproszono o komentarz do programu PiS. Dokument został zaprezentowany w sobotę i liczy ponad 200 stron.
– Nie przeczytałam jeszcze do końca programu Prawa i Sprawiedliwości. To jest program bardzo opisowy. Na te pytania, o które pytają nas ludzie, nie znalazłam rozwiązań – powiedziała Kidawa-Błońska.
Polityk stwierdziła, że "w kilku miejscach (w programie PiS – red.) słyszała wymienione nazwisko Donalda Tuska". – Nie wiem, od kiedy to w programach umieszcza się nazwiska konkurentów politycznych. To jest jakiś nowy obyczaj – oceniła kandydatka KO na premiera.
– Nie wiem, co zrobi Prawo i Sprawiedliwość, bo tyle razy zapowiadało, że czegoś nie zrobi, a potem robiło, więc ja mam małe zaufanie. Zobaczymy, co będzie. Kampania jest w toku, wszystko się jeszcze może wydarzyć – przekonywała Kidawa-Błońska.
Pytana o posła PO Krzysztofa Brejzę polityk stwierdziła, że jest on szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej i pozostanie nim do końca kampanii.