Miller był gościem porannej audycji Polskiego Radia 24. Polityk poproszony został o komentarz do wczorajszego zamieszania wokół Lecha Wałęsy. Były prezydent poinformował na Facebooku, że wycofuje swoje poparcie dla Koalicji Obywatelskiej i w zbliżających się wyborach parlamentarnych odda swój głos na Władysława Kosiniaka-Kamysza z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Niedługo później także z tego się wycofał.
– Lech Wałęsa nie może się zdecydować. Jest niestały w swoich uczuciach i wyborach – ocenił. Były premier podkreślił, że organizatorzy ostatniej konwencji Koalicji Obywatelskiej muszą mieć dziś wątpliwości czy dobrze zrobili zapraszając go. Przypomnijmy, że to właśnie skandalicze wystąpienie Wałęsy, w którym nazwał śp. Kornela Morawieckiego "zdrajcą" i mówił o błędach opozycji zdominowało dyskusję po konwencji KO. – Tego rodzaju wydarzenia mają charakter mobilizujący, a Wałęsa nie uciekł od retoryki błędów i potknięć i przysporzył sporo kłopotów KO – zwrócił uwagę Miller.
– Najbliżej politycznie i mentalnie Lechowi Wałęsie jest do Platformy Obywatelskiej. Zastanawiam się dlaczego na konwencji nie było ani Bronisława Komorowskiego ani Donalda Tuska – powiedział były premier.
Czytaj też:
Córka Kornela Morawieckiego odpowiada Wałęsie. Padają mocne słowaCzytaj też:
"Żal ludowców", "w PSL właśnie zwołują sztab kryzysowy". Fala komentarzy po decyzji Wałęsy