Szwedzka Królewska Akademia Nauk ogłosiła w czwartek, że literacka Nagroda Nobla za rok 2018 trafi do polskiej pisarki Olgi Tokarczuk. W uzasadnieniu napisano, że Tokarczuk została uhonorowana za "narracyjną wyobraźnię, która wraz z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic, jako formę życia". Do tych wydarzeń nawiązał podczas swojego dzisiejszego wystąpienia premier Morawiecki.
– Cieszymy się, że dostaliśmy literackiego Nobla. Bardzo się cieszymy, ale myślę, że jakiś Nobel społeczno-gospodarczy też w przyszłości mógłby się przydać, bo te wszystkie zmiany, nowe prognozy, osiągnięcia, pragnę zauważyć, dzieją się wbrew wszystkim zapowiedziom, które jeszcze dzisiaj przewodniczący PO w wywiadzie przedstawił – mówił prezes rady ministrów.
Dogonić Zachód
Morawiecki podkreślił, że Polacy byli straszeni przez ostatnie cztery lata, że załamie się wzrost gospodarczy i nie będzie można rozwijać polityki społecznej. – My pokazaliśmy na czym polega dobra, zdrowa, solidna polityka gospodarcza – podkreślił premier Mateusz Morawiecki na konwencji w Chełmie.
Szef rządu podkreślił, że Polacy stoją przed wyjątkową szansą, której "nie mieli nasi ojcowie, nasi dziadowie", czyli realną szansą dogonienia, a nawet przegonienia państw Zachodu. – Te głosy są dużym zaskoczeniem dla naszych konkurentów politycznych i dobrą wiadomość dla Polaków – podkreślił premier Morawiecki.
Nowoczesny konserwatyzm
Podczas swojego przemówienia premier stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią "nowoczesnego konserwatyzmu".
– My jesteśmy nowoczesną partią, partią nowoczesnego konserwatyzmu. Partią, która wie doskonale, że wielka przyszłość musi być oparta na dwóch filarach: na wspaniałej polskiej kulturze, tradycji, wierze, języku, ale również na nowoczesności, na tym żebyśmy byli coraz bardziej zaawansowani w naszych technologiach, bo tylko wtedy i dzięki temu Polacy będą coraz więcej zarabiać – przekonywał szef rządu podczas ostatniej konwencji PiS w tej kampanii.
Czytaj też:
"Wieczny kompleks, że jesteśmy biedniejsi od państw Zachodu, może być zlikwidowany"Czytaj też:
Niecodzienna sytuacja w RMF FM. Gliński: Zbiłem z pantałyku Mazurka