Oświadczenie Kaczyńskiego. Prezes PiS o wyborach i sytuacji w Senacie

Oświadczenie Kaczyńskiego. Prezes PiS o wyborach i sytuacji w Senacie

Dodano: 398
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło: PAP / Rafał Guz
Odnieśliśmy ogromny sukces. 8 mln prawie 52 tys. głosów to wynik naprawdę bardzo, bardzo wysoki – oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Dzień ogłoszenia wyników wyborów uważamy za najlepszy w dziejach naszej formacji politycznej - zapewniał były premier.

Podczas niedzielnej konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych. Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego ugrupowanie odniosło "ogromny sukces". – 8 mln prawie 52 tys. głosów to wynik naprawdę bardzo, bardzo wysoki. 235 posłów. Daliśmy sobie radę z taką grupą posłów w poprzedniej kadencji, tej ciągle jeszcze trwającej, ale już kończącej się i damy sobie radę także w tej kadencji – stwierdził.

Prezes PiS zauwazył, że zwiększyła się liczba osób głosujących na jego formację. – Począwszy od 2015 roku, a przedtem nawet od 2005 roku, z jednym małem załamaniem w 2011 roku, ten wzrost od 2005 roku to wzrost przeszło 2,5-krotny. Mamy przeszło 2,5 razy więcej głosów niż wtedy i to oczywiście musi traktować jako ogromny sukces – mówił. W ocenie Kaczyńskiego, dzięki Prawu i Sprawiedliwości polska polityka "przesunęła się jakby na nowy poziom, bo przedtem żadna forma polityczna, ani nie osiągnęła takiego wyniku procentowego, a tym bardziej nie osiągnęła choćby zbliżonego wyniku, jeżeli chodzi o ilość głosów".

Kaczyński zapewniał, że PiS jest zadowolone z osiągniętego wyniku. Uznał również, że Zjednoczona Prawica uzyskała legitymację do tego, by kontynuować "dobrą zmianę".

Były premier odniósł się również do sytuacji w Senacie. – Nie mamy w tej chwili bezwzględnej większości w Senacie. To wynika z tego, że stosujemy pewne reguły. Mogliśmy mieć co najmniej remis w Senacie, gdybyśmy chcieli wysuwać osoby, które z naszego punktu widzenia na to nie zasługiwały. Senat nie jest w stanie zablokować ustaw. Jest w stanie co najwyżej przedłużać proces legislacyjny. To jest to, z czym się liczymy – mówił.

– W Senacie jest pole do kompromisu i współpracy. Chcemy, by Senat stał się miejscem, gdzie wojna w polityce będzie ograniczona – przekonywał.

Źródło: 300polityka.pl, RMF FM
Czytaj także