Względność noblowska
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Względność noblowska

Dodano: 
Olga Tokarczuk
Olga Tokarczuk Źródło: PAP / FACUNDO ARRIZABALAGA
Nic nie pokazuje lepiej choroby umysłowej lewoliberalnego salonu, niż jego reakcja na literacką nagrodę Nobla dla Olgi Tokarczuk.

Reakcją tą było obsesyjne wyszukiwanie, kto z prawicy kiedykolwiek powiedział o świeżo upieczonej noblistce coś krytycznego, oraz przeszukiwanie internetu pod kątem wyrazów niezadowolenia, czy choćby tylko wypowiedzi niedostatecznie entuzjastycznych. Następnie, niczym żuczki pracowicie toczące kulki z wiadomej substancji, autorytety salonu lepiły z tych wypowiedzi elaboraty, mające wstrząsnąć przez unaocznienie, jak bardzo polski ciemnogród noblistki nienawidzi. A to wszystko, by wykreowawszy ją na umęczoną przez PiS męczennicę, wzywać, by jednoznacznie wskazała hołocie, na którą partię – a przynajmniej, przeciwko której – ma głosować, jeśli do owego nienawistnego ciemnogrodu nie chce należeć.

Mniejsza już o to śmieszne zupełnie przekonanie, że taki apel odwróci nadchodzące nieuchronnie wyborcze lanie. Polacy sami na szczęście mądrzeją i zaczynają rozumieć, że wypowiedź literackiej noblistki Tokarczuk o polityce ma dokładnie taką samą rangę, jak wypowiedź wybitnego polityka, dajmy na to Brudzińskiego, o literaturze. Ale na co innego chciałbym zwrócić uwagę.

Otóż równolegle z Tokarczuk dostał nobla Peter Handke. Ów austriacki pisarz ulitował się kiedyś w eseju nad dolą bombardowanych przez NATO i oczernionych przez liberalną propagandę Serbów. I choć jego solidarność płynęła raczej z pobudek humanitarnych, niż politycznego wsparcia dla Karadzica czy Mladica, stał się obiektem wściekłych ataków za rzekome rozgrzeszanie ludobójstwa i propagowanie nienawiści. Te ataki po noblu wybuchły ze wzmożoną siłą, przeciwko nagrodzie dla „faszysty” protestowały organizacje, intelektualiści, inni nobliści, wszyscy nurzając Handkego w najgorszych nieczystościach i hejcie. Robiły to – i robią – te same mniej więcej środowiska, które czujnie baczą, by kto aby nie ośmieli się skrytykować „feministki w dredach”, by natychmiast skoczyć mu do gardła.

Polska noblistka mówi „kak prawilna”, więc literacka nagroda daje jej słowom rangę mądrości objawionej. W wypadku Austriaka, który nie mówi tego, co należy, zupełnie to nie działa. Dlaczego? Bo tak.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Czas na inwestycję mija 13 czerwca 2025 r.
Kup akcje już dziś i odbierz GRATIS pakiet subskrypcyjny DO RZECZY+
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl
Księgarnia Do RzeczyKsiążki Rafała A. Ziemkiewicza
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy
Czytaj także