16 października Centralne Biuro Antykorupcyjne zakończyło trwającą pół roku kontrolę oświadczeń majątkowych prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Dochodzenie obejmowało sprawozdania złożone w latach 2015-2019. Jego wynik - według ustaleń "Rzeczpospolitej" - był dla zainteresowanego niekorzystny. Biuro dało Marianowi Banasiowi 7 dni na zgłoszenie uwag do zastrzeżeń CBA. To właśnie po odpowiedzi prezesa NIK Biuro może zdecydować czy sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
Ale, jak ustaliła „Rzeczpospolita", decyzja zapadła ponad tydzień temu – zastrzeżenia CBA są bowiem trudne do obrony.
Czy Banaś przekona CBA do swoich racji? – Wątpliwe, by jego wyjaśnienia radykalnie zmieniły wydźwięk ustaleń kontroli. Te są trudne do zakwestionowania – mówi informator gazety z otoczenia CBA.
Czytaj też:
"Toczy się jakaś dziwna gra". PO żąda nadzwyczajnego posiedzenia komisji kontroli państwowej