Jak podają media, władze Wiosny i SLD zdecydowały w ostatnich tygodniach, że w Sejmie utworzą wspólny klub Lewicy. Na razie nie wiadomo czy do wspólnego klubu dołączy partia Razem, której liderem jest Adrian Zandberg.
Jak informuje tygodnik "Wprost", który powołuje się na swojego informatora, lider Razem nie ma ochoty tworzyć w Sejmie jednego klubu z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Lider partii Razem miał nawet żalić się Barbarze Nowackiej, że "co tydzień ma ochotę odłączyć się politycznie od Czarzastego". Na razie jednak tego nie robi, ponieważ chce aby pozycja jego formacji w parlamencie ugruntowała się. Z ustaleń tygodnika wynika, że niechęć lidera Razem została zauważona przez szefa SLD. Aby zaskarbić sobie przychylność Zandberga, Włodzimierz Czarzasty miał złożyć mu zaskakującą propozycję. "Czarzasty obiecał Zandbergowi, że to on zostanie kandydatem na prezydenta, a nie Biedroń" – zdradza gazecie polityk lewicy.
Tymczasem poseł-elekt SLD Dariusz Wieczorek, poinformował Polską Agencje Prasową, że w przyszłym tygodniu – 6 listopada, odbędzie się robocze posiedzenie klubu parlamentarnego lewicy, na którym zostaną wybrane jego władze.