Przypomnijmy, że po wyborach 13 października PiS ma w Senacie 48 mandatów i jest w mniejszości. Partia Jarosława Kaczyńskiego złożyła w Sądzie Najwyższym sześć protestów wyborczych dotyczących okręgów senackich.
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS przyznaje, że izba wyższa była jak najbardziej do wygrania.
– Powiem tak, że niektóre okręgi są na własne życzenie stracone przez pewność kandydatów, że wygrają i troszkę słabszą kampanię niż powinna być. To już będziemy to przekazywać zainteresowanym, natomiast według mnie przynajmniej trzy-cztery. Minimum trzy-cztery. Nie tyle słabą kampanię kandydata, ile przez pewność, że już jest wszystko rozstrzygnięte i będziemy z tego wyciągnąć wnioski, bo to zaważyło na tym wyniku, że nie mamy 51 senatorów– mówił Sobolewski w Radiu Wnet.
Sobolewski stwierdził, że obecnie w izbie wyższej panuje remis. – A co będzie do 12 listopada – dużo czasu, a czas w tym układzie gra na naszą korzyść – mówił polityk.
Czytaj też:
Jest decyzja Sądu Najwyższego ws. protestu wyborczego PiS
Czytaj też:
Spór o usadowienie posłów w Sejmie. Konfederacja mówi "nie"