Grupa aktywistów przebrana za duchy i potwory udała się w czwartek w nocy (w Halloween) pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zebrani krzyczeli w jego kierunku "cukierek albo psikus". Porozwieszali również plakaty. Na jednym z nich widnieje zdjęcie Donalda Tuska i napis "Ja, prezes Kaczyński będę głosował na Tuska". Na miejsce wezwano policję. CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj też:
Opozycja urządziła Halloween pod domem Kaczyńskiego. Ziemkiewicz: Totalne zbydlęcenie
W rozmowie z serwisem Wirtualna Polska zachowanie protestujących skomentował wiceprezes PiS Adam Lipiński. – Przychodzenie pod dom, do mieszkania prywatnego, to jest skandal – tłumaczył polityk.
– Następuje brutalizacja życia publicznego. Głównym inspiratorem jest opozycja totalna. Oni dają przyzwolenie, a nawet zachętę do tego typu działań. Ja traktuję to bardzo negatywnie. To przekroczenie kolejnych granic, których nie powinniśmy przekraczać. To uderzy nie tylko w nas, ale też w nich – w autorytet polityków, Sejmu – podkreślał Lipiński w rozmowie z wp.pl. – Po co taka licytacja agresji, kpiny i ataku? – dodał polityk.
Czytaj też:
Lisicki: To karygodne, żeby pogańskie figury znalazły się w katolickiej świątyni, na takiej zasadzie jak w RzymieCzytaj też:
Tusk z najwyższą emeryturą w Polsce? Kwota robi wrażenie