"Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Finał sprawy Pomaska-Kołakowska

"Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Finał sprawy Pomaska-Kołakowska

Dodano: 
Agnieszka Pomaska, PO
Agnieszka Pomaska, PO Źródło: PAP / Dominik Kulaszewicz
Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną Anny Kołakowskiej. Była radna Prawa i Sprawiedliwości toczyła spór sądowy z posłanką PO Agnieszką Pomaską.

Sprawa ma związek z sytuacją, do jakiej doszło w Sejmie w maju 2016 roku. – To jest wasza kompromitacja i wysoka izba nie może przyjąć tej uchwały, bo to byłaby kompromitacja całej izby. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Mam nadzieję, że ta uchwała skończy w ten sposób – przekonywała z mównicy sejmowej posłanka PO Agnieszka Pomaska, po czym podarła wydruk uchwały ws. obrony suwerenności Polski. Zachowanie Pomaskiej wywołało falę negatywnych komentarzy. Swoją dezaprobatę dla zachowania Pomaskiej postanowiła wyrazić także radna PiS z Gdańska. Udostępniając artykuł informujący o zaistniałej sytuacji napisała: "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso".

Pomaska postanowiła pozwać Kołakowską za te słowa. W grudniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. Uznając Kołakowską za winną znieważenia sąd nakazał jej zapłatę tysiąca złotych grzywny i obciążył ją kwotą 100 złotych kosztów postępowania apelacyjnego. Była radna PiS złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Sprawa znalazła swój finał, o czym Agnieszka Pomaska poinformowała na Twitterze.

twitter

Źródło: Twitter
Czytaj także