Sąd Najwyższy odrzucił skargę KO. Chodzi o głosowanie do Senatu

Sąd Najwyższy odrzucił skargę KO. Chodzi o głosowanie do Senatu

Dodano: 
Budynek Sądu Najwyższego w Warszawie
Budynek Sądu Najwyższego w WarszawieŹródło:PAP / Leszek Szymański
Sąd Najwyższy odrzucił skargę Koalicji Obywatelskiej dotyczącą głosowania do Senatu w okręgu nr 59

Przypomnijmy, że podobną skargę ws. głosowań w okręgu nr 59 zgłaszało również PSL.W skargach domagano się unieważnienia wyboru kandydata PiS Marka Komorowskiego, który został wprowadzony na listę w miejsce zmarłego Kornela Morawieckiego.

PiS zgłosiło Komorowskiego kilka godzin po śmierci Kornela Morawieckiego 30 września. Pełnomocnicy KO i PSL podkreślali, że zgłoszenie nowego kandydata powinno mieć miejsce najpóźniej w 15 dni przed dniem wyborów. Powinno się to zatem odbyć do 27 września. PSL domagało się, aby powtórzyć wybory w ogóle bez kandydata PiS-u.

Rządzący jednak bronili się, twierdząc, że kandydatura Komorowskiego była zgodna z prawem, gdyż ich zdaniem w tym wypadku powinno się stosować artykuł Kodeksu wyborczego, który stanowi, że „jeżeli koniec terminu wykonania czynności określonej w nim przypada na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy, termin upływa pierwszego roboczego dnia po tym dniu”.

"Protest ten nie jest zasadny"

Dzisiaj Sąd Najwyższy odrzucił skargi zarówno ludowców jak i KO.

– Sąd Najwyższy przyjął, że nie można w taki sam sposób liczyć tych terminów jak to się robi procesowo, w procesach cywilnych, że tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją. PKW, posiłkując się terminami, które wynikają z Kodeksu wyborczego, już grubo przed śmiercią Kornela Morawieckiego ustaliła kalendarz wyborczy i wskazała dzień 30 września jako ostatni dzień, w którym może dojść do zmiany kandydata, wstawienia innej osoby w miejsce nieżyjącego kandydata – mówił na konferencji prasowej rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

Rzecznik SN podkreślił, że zdaniem Sądu protest jest bezzasadny. – Nie doszło do uchybienia terminu zdaniem Sądu Najwyższego, a tym samym protest ten nie jest zasadny. Jest to pierwszy protest rozpatrzony w merytorycznym wymiarze. Pozostałe zostały pozostawione bez biegu. Uznano, że nie spełniają warunków, żeby były rozpatrywane. Takich było 15, a dzisiaj kolejny został rozpoznany merytorycznie. Trwają jeszcze posiedzenia – mówił Laskowski.

Czytaj też:
Antoni Macierewicz marszałkiem seniorem Sejmu
Czytaj też:
"Mój ojciec mógł żyć o wiele dłużej". Córka Kornela Morawieckiego ma żal do polskiej służby zdrowia

Źródło: wyborcza.pl, 300polityka.pl
Czytaj także