Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że o posadę szefowej kancelarii Senatu będzie starała się Ewa Polkowska. Jak podaje portal, to "ulubienica Bogdana Borusewicza". Polkowska pełniła już tę funkcję – została szefową kancelarii w 2006 roku i piastowała stanowisko do końca rządów PO - PSL.
Jak podaje wPolityce.pl, suma nagród, które uzyskała za rządów Bogdana Borusewicza jest zawrotna. To prawie 800 tys. zł. Rekordowy pod tym względem był rok 2007. Bogdan Borusewicz wypłacił jej niemal 120 tysięcy złotych brutto. W 2011 roku nagrody dla szefowej kancelarii wyniosły 91 tys. złotych brutto, a w roku 2015 wyniosły 94 tys. złotych.
– Ewentualny powrót Borusewicza jako Marszałka Senatu nie budzi u nas większych emocji. Wróci „stare”, czyli marazm, stagnacja i podniebne taksówki do Trójmiasta dla pana Marszałka. Gorzej jeśli chodzi o Polkowską. Wróci „dwór”, czyli towarzystwo wzajemnej adoracji i gigantyczne nagrody dla samej Polkowskiej i jej świty. Zwykli pracownicy kancelarii przestaną być doceniani i nagradzani – mówi rozmówca wPolityce.pl.
Czytaj też:
Onet: Jest mocny kandydat na stanowisko marszałka Senatu. To były prezydentCzytaj też:
Interia: Ludzie Gowina chcą postawić warunki Kaczyńskiemu