Zgorzelski został zapytany o to, czy Donald Tusk poprze kandydaturę Władysława Kosiniaka-Kamysza w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. – Proszę się zapytać Donalda Tuska. Ja nie jestem jego rzecznikiem, ani nawet nie mam bezpośredniego [kontaktu z nim - red.] – odparł poseł PSL.
W programie Onetu polityk zdradził szczegóły rozmowy pomiędzy szefem Rady Europejskiej a liderem ludowców. – Rozmowa dotyczyła przyszłości Europejskiej Partii Ludowej i - z tego co wiem od Władysława Kosiniaka-Kamysza - Donald Tusk powiedział mu (...), że jest tym kandydatem spośród kandydatów opozycyjnych, który ma szansę odebrać nawięcej elektoratu Andrzejowi Dudzie – wskazał i dodał: "I to jest prawda". Rozmówca Onetu ocenił, że lider PSL jest bardziej konserwatywnym politykiem niż Małgorzata Kidawa-Błońska.
Zgorzelski podkreślił jednocześnie, iż nie można wnioskować z tych słów, że Tusk poprze w przyszłym roku szefa ludowców.
Czytaj też:
Apel Kosiniaka-Kamysza po decyzji Tuska