– Gdybym był Jarosławem Kaczyński, to bym wszystkim swoim ludziom z sobą samym na czele sprawił buty na rzepy – bo się potykają o własne sznurowadła na każdym kroku (...) PiS jak taki żongler, który nabrał tych talerzy, piłkę ma na nosie i niesie, niesie, doszedł do mety i już – wywalił się. Jeden po drugim talerz leci, tłucze się. A najgorsze jest to, że mu się porąbało, bo meta to będzie w maju dopiero, a nie teraz. A tu już się sypie to wszystko – stwierdził publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz.
– Początek końca będzie w maju coś mi się wydaje. Ja nie mam wrażenia, ja mam przekonanie, że tam w tym PiS-ie na łeb upadli i powariowali. Mamy totalny chaos i nikt nic nie wie. Idą w koalicję z lewakami od Zandberga. Koalicja z zandbergowcami – przecież oni napędzą głosów wszystkim tym, którzy ich nienawidzą – ocenił Rafał Otoka-Frąckiewicz z wSensie.tv.
Wśród pozostałych tematów m. in. miłość własna nowego marszałka Senatu oraz "usługi reprodukcyjne", piątkizm-debilizm, prezydent Ziemkiewicz i wiele innych ciekawych wątków.
Czytaj też:
"Działają wbrew jedności Zjednoczonej Prawicy". Mocne słowa rzecznika partii GowinaCzytaj też:
"Moja Ola byłaby świetną Pierwszą Damą". Ziemkiewicz dostał propozycję startu w prawyborach