Leszek Miller o Piotrowiczu: Gdyby nie to, byłbym mu w stanie wiele wybaczyć

Leszek Miller o Piotrowiczu: Gdyby nie to, byłbym mu w stanie wiele wybaczyć

Dodano: 
Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Leszek Miller odniósł się w TVN24 do budzącej kontrowersje nominacji Stanisława Piotrowicza na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. – To potwierdzenie, że Polska Zjednoczona Partia Robotnicza była kuźnią kadr dla wielu ugrupowań – ocenił były premier.

Zdaniem Millera, członkostwo w PZPR nie jest dyskwalifikujące dla sędziego TK. Jak jednak dodał były premier, Piotrowicz "zachowuje się mało godnie", a jego słowa o tym, że bez członkostwa w partii nie zrobiłby kariery jako prokurator, "to jest prymitywne usprawiedliwienie". – Nie było przymusu zapisywania się do PZPR. Nieprawdziwa jest teza, że nikt, kto nie wstąpił do tej partii, nie mógł robić kariery naukowej, politycznej czy gospodarczej. Ludzie, którzy tak mówią, próbują w sposób dosyć prymitywny wybielić swoją przeszłość – stwierdził Miller, który sam był działaczem PZPR na szczeblu Biura Politycznego Komitetu Centralnego partii.

Polityk zaznaczył, że "trzeba mieć odwagę i godność, żeby bronić swojej historii, a nie stosować tego rodzaju wybiegi i ukrywać się pod skrzydłami PiS-u z nadzieją, że zrobi się karierę na krytyce swojego własnego życiorysu". – Gdyby nie robił tego w sposób infantylny i nie czynił w panice takiego intensywnego procesu zacierania śladów, to byłbym mu w stanie wiele wybaczyć, ale tak to nie – wskazał Miller.

Czytaj też:
Zaskakujące słowa Millera o Kaczyńskim. "Jestem w tym jego sojusznikiem"

Źródło: TVN24
Czytaj także