Grodzki przekonywał, że nie kontaktował się z prof. Popielą. Radio Szczecin ujawnia korespondencję

Grodzki przekonywał, że nie kontaktował się z prof. Popielą. Radio Szczecin ujawnia korespondencję

Dodano: 
Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki Źródło: PAP / Leszek Szymański
"Jeśli Pani nie odróżnia wpłaty na fundację działającą przy szpitalu, która daje środki na zakupy sprzętu i szkolenia młodych lekarzy, od czego innego, to po prostu mi przykro” – napisał do prof. Agnieszki Popieli marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki. Radio Szczecin ujawniło korespondencję, z której wynika, że Grodzki rzeczywiście przyjął od Popieli pieniądze "na fundację". Jeszcze kilka dni temu polityk zapewniał, że nie przypomina sobie żadnego kontaktu z oskarżającą go profesor.

Radio Szczecin dotarło do wiadomości, które prof. Tomasz Grodzki miał wymieniać z prof. Agnieszką Popielą. Z korespondencji wynika, że obecny marszałek Senatu faktycznie - wbrew wcześniejszym deklaracjom - przyjął od niej pieniądze "na fundację". Do przekazania wpłaty miało dojść 20 lat temu w czasie, gdy matka Popieli walczyła z chorobą nowotworową – wskazuje rozgłośnia.

Przypomnijmy, że prof. Agnieszka Popiela stwierdziła w mediach społecznościowych, iż Tomasz Grodzki domagał się od niej wpłaty 500 dolarów za operację. Polityk odpowiedział, że nie przypomina sobie kontaktu z autorką wpisu i nie przyjmował żadnej kwoty. Radio Szczecin ustaliło jednak, że chirurg kontaktował się prof. Agnieszką Popielą latem 2016 roku, korzystając z komunikatora Messenger.

Wtedy Popiela napisała o Grodzkim na Facebooku: "Bardzo zdolny lekarz. Operował moją śp. mamę. Ale pamiętam też, że musiałam >dać<. I nigdy tego nie zapomnę". Wpis nadal można znaleźć na profilu szczecińskiej radnej sejmiku z PiS Małgorzaty Jacyny-Witt z 13 czerwca 2016 roku - donosi Radio Szczecin.

Grodzki odpowiedział na post profesor. "Bardzo proszę uważać z takimi opiniami, bo to może skończyć się oskarżaniem o zniesławienie. Jeśli Pani nie odróżnia wpłaty na fundację działającą przy szpitalu, która daje środki na zakupy sprzętu i szkolenia młodych lekarzy, od czego innego, to po prostu mi przykro".

Kilka dni temu mecenas Jacek Dubois oświadczył, że że w związku z rozpowszechnianiem tych nieprawdziwych i zniesławiających informacji, Tomasz Grodzki udzielił mu pełnomocnictwa do podjęcia koniecznych kroków prawnych w zakresie ochrony jego dóbr osobistych, w przypadku powtarzania tego typu twierdzeń. Sam marszałek Senatu nie będzie więcej odnosił się do tej sprawy.

Czytaj też:
Trzynasta emerytura z funduszu dla niepełnosprawnych? Grodzki ma plan
Czytaj też:
Grodzki w "Fakcie": Schetyna to niezwykle inteligentny wizjoner

Źródło: Radio Szczecin
Czytaj także